Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi KeenJow z miasta Poznań. Mam przejechane 16834.74 kilometrów w tym 8902.17 w terenie (jak zwał tak zwał). Wyciągam średnio 21.06 km/h co nie jest oszałamiającym wynikiem, ale pozwalającym rozkoszować się jazdą.
Nic więcej o mnie tu nie znajdziecie ;) Moja jazda z GPS Live : Endomondo-Live

2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy KeenJow.bikestats.pl

Pogodynka

Pogoda w Poznaniu
Dane wyjazdu:
70.76 km 46.00 km teren
03:01 h 23.46 km/h:
Maks. pr.:43.50 km/h
Temperatura:25.0
HR max:168 ( 87%)
HR avg:135 ( 70%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1958 kcal

Biedrusko-Złotniki-Kiekrz-Strzeszynek (x3)

Wtorek, 10 maja 2011 · dodano: 10.05.2011 | Komentarze 12

Test nowych kółek, szprychy rozciągnąć.
Po ekscesach - udało się w końcu zamontować. Wygląd nieznacznie się zmienił, myślałem, że będzie bardziej bajerancko, ale czarne szprychy są ;) Mavic ubogo tylko naklejkę wali jak wszyscy, nawet w topowych obręczach. Piasty się ładnie kręcą, w końcu pozbyłem się brzęczenia przy 30km/h kiedy to kulki w piastach osiągały prędkość ponadziemską ;) Zaleta już widoczna - sztywność boczna. W końcu nie szumią hamulce przy noszeniu roweru na lewo i prawo. Nowa kaseta wchodzi twardo z nówką łańcuchem - już zapomniałem, że takie rzeczy muszą się doszlifować ;)

Trasa to jeden wielki kurz, jechałem ostrożnie, uzyskując jednak pewności z kilometra na kilometr. Na końcu kółka traktowałem jak stare ;) Ciut duże ciśnienie w kołach dało się jakoś znieść (50PSI). Musze się przyzwyczaić, że wymiana dętki będzie teraz cięższa, Karma sama z Mavica 317 nie spada i trzeba się nieźle natrudzić - chyba powrót do łyżek będzie. Z poprzedniej obręczy to bez powietrza Karmę ciężko było utrzymać na obręczy.

GT-k w kniejach :


Taki dowód - naklejka- phi


Kokpit



Komentarze
MaciejBrace
| 13:32 niedziela, 15 maja 2011 | linkuj Maks - tak mam XM317. Moje oponki to tylko drutówki poza irc (mibro marathon 1.95) i najtrudniej zakłada mnie się schwalbe, dalej hutchinson na końcu continental.
jacgol
| 10:44 niedziela, 15 maja 2011 | linkuj dla mnie Karma w Wielkopolsce to porażka gdzie przynajmniej połowę trasy pokonuje się po asfalcie - jęczą, buczą i spowalniają, no chyba że zimą po śniegu gdzie rzadkie klocki pozwalają utrzymać jako taką trakcję (całą na nich przejechałem).
na Złoty Stok założyłem właśnie Karmy i przejechałem bez przygód, na późniejsze wypady asfaltowo-górskie na przód wrzuciłem gęściejszy klocek ale z tyłu zostawiłem Karmę bo pozwala się sprawnie wdrapywać przynajmniej po suchym...
KeenJow
| 09:34 niedziela, 15 maja 2011 | linkuj No, fakt, nie ścigam się, aż tak, ale w zbrojeniach zawsze można ;)
Maks-> po prostu porównuje :
Kenda Karma Kevlar 2.0 490g 57zł vs Hutchinson Python Kevlar Air Light 2.0 500g 129zł
Komplet Karmy to jeden Hutchinson (kevlar). Powody zakupu Hutchinsona to lepsze toczenia w Wielkopolsce i wytrzymałość na min. 2 sezony. Pomyślimy...
Maks
| 08:24 niedziela, 15 maja 2011 | linkuj 500g opony są dobre ale na nasze warunki, i do takiej jazdy jaką Ty preferujesz jak najbardziej. Nie znam lepszych opon na nasze warunki co prawda miałem tylko 3 do wyboru i te są najlepsze. Jeśli chodzi o wagę to nie ma ona specjalnie znaczenia u nas. Zaczyna mieć znaczenie w górach. A ty się przecież nie ścigasz więc schodzenie z wagi tylko będzie Ciebie bić po kieszeni lub będziesz tracił na zużyciu lub trwałości i jakości.
KeenJow
| 00:07 niedziela, 15 maja 2011 | linkuj Mkas -> Te Pythony są ciekawe, ale 59zł to chyba za drutówki. Według katalogów jedna waży 650g wtedy, więc nie kojarzę podanej Twojej wagi. Kevlar to już wydatek 130zł w wersji Air Light, która waży 500g. Byłyby super, gdyby nie ta cena... No ale mam na co zbierać ;)
Maks
| 18:33 czwartek, 12 maja 2011 | linkuj Konrad jak się spotkamy to pogadamy o przyczepności na moich treningówkach mam 800 gramowe pythony mają już 2 sezon i toczą się szybciej niż nowe RR a kosztowały mnie 59zł. Używam je jako treningówki nadają się na każde warunki. Poza ciężkim błotem leiste błoto jest do przyjęcia mokry piasek również nie mogę narzekać na przyczepność. Na piasku są dla mnie wyśmienite. Jeśli chodzi o góry też nie są złe doskonale mi leżą tylko trzeba jechać na mniejszym ciśnieniu. Nikt nie narzeka na te opony jeśli chodzi o nasze warunki większość przebić w górach jest na bocznych ściankach ale na to trzeba by założyć jakieś specjalne laczki ze ściankami bocznymi przynajmniej 3x grubszymi.
Maciej z tego co się nie mylę nie masz obręczy 317 ?
A Mountain Kingi na nasze warunki to już jest lekka przesada. Po za tym są strasznie wolne.
KeenJow
| 23:06 środa, 11 maja 2011 | linkuj Wszystko fajnie, tylko te oponki są podobne wagowo lub cięższe, a wszystkie co najmniej 1,5x droższe. Karma 2.0 kosztuje 57zł kevlar (po podwyżce, bo kosztowała 49zł) i przyczepność można śmiało porównywać do Pythonów (których oprócz Was, raczej mają średnie opinie), bieżnik do Race Kingów, itd. Kuszą wersje Supersonic Continentala, ale to drożyzna i ciężko mi będzie obecnie się do nich przekonać finansowo. Karma łatwo się czyści i daje radę, klocek nie ma zacięcia na wielkie opory w piachu. Mam 4 takie opony i jedyne co mogę powiedzieć złego, to to że wystarcza na około 4 tys. km i klocek trochę się ściera (głównie tył) - obecnie wymieniłem tył (nie na nowy, tylko poprzedni przód). Złapałem też kilka laczków w historii, w tym pionowo wbite szkło i prosty zszywacz-drut.
MaciejBrace
| 21:23 środa, 11 maja 2011 | linkuj Race Kingi 2.2 są godne polecenia, a drutowe mam i nie mam żadnego problemu z zakładaniem i ściąganiem.
Maks
| 20:00 środa, 11 maja 2011 | linkuj Na nasze warunki terenowe okolice POZNANIA trochę asfaltu i piasku oraz ubite dukty polecam 3 oponki: Ralphy, Tylko trzeba upuścić powietrza bo lubią tańcować szczególnie tył. Pythony są zajebiście szybkie kilka osób może potwierdzić ;) i wreszcie sprawdzone przez Klosia Race Kingi. Oczywiście nie druciaki bo zarżniesz się z zakładaniem na obręcz.
KeenJow
| 19:01 środa, 11 maja 2011 | linkuj Torba duża, kiedyś obczaję jakąś mniejszą - ale spec-klucz, łatki i dętka wchodzi lajtowo, dokładam dokumenty, klucz od chaty, telefon i gąbkę 0g żeby wszystko nie latało ;)
Karmy faktycznie buczą na asfalcie, ale nie sądzę żeby w górach były super-hiper (mimo dobrych opinii Jacka). Są za to w miarę lekkie i tanie. W tej wadze jedynym konkurentem, którego widziałem są Supersonic Continentala, ale 2x droższe. Co proponujesz w zamian, żeby nie wyglądało to na szosówkę ?
Maks
| 11:38 środa, 11 maja 2011 | linkuj Trochę za duża ta torba podsiodłowa. Wg mnie karmy na nasze warunki to lekka przesada. No chyba że w górach zaczniesz jeździć ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa acaja
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]