Info
Ten blog rowerowy prowadzi KeenJow z miasta Poznań. Mam przejechane 16834.74 kilometrów w tym 8902.17 w terenie (jak zwał tak zwał). Wyciągam średnio 21.06 km/h co nie jest oszałamiającym wynikiem, ale pozwalającym rozkoszować się jazdą.Nic więcej o mnie tu nie znajdziecie ;) Moja jazda z GPS Live :
2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2019, Lipiec3 - 0
- 2019, Czerwiec1 - 0
- 2019, Maj2 - 0
- 2018, Wrzesień4 - 0
- 2018, Sierpień2 - 0
- 2018, Maj3 - 0
- 2017, Sierpień1 - 0
- 2017, Lipiec5 - 0
- 2017, Czerwiec6 - 0
- 2017, Maj2 - 0
- 2017, Kwiecień1 - 0
- 2016, Październik1 - 0
- 2016, Wrzesień4 - 0
- 2016, Sierpień2 - 0
- 2016, Lipiec5 - 0
- 2016, Czerwiec5 - 0
- 2016, Maj6 - 0
- 2016, Kwiecień2 - 0
- 2015, Październik1 - 0
- 2015, Wrzesień2 - 0
- 2015, Sierpień3 - 0
- 2015, Lipiec1 - 0
- 2015, Czerwiec5 - 4
- 2015, Maj3 - 0
- 2014, Październik1 - 0
- 2014, Wrzesień4 - 0
- 2014, Sierpień4 - 0
- 2014, Lipiec2 - 0
- 2014, Czerwiec4 - 0
- 2014, Maj2 - 0
- 2014, Kwiecień2 - 0
- 2014, Marzec1 - 0
- 2013, Październik1 - 2
- 2013, Wrzesień4 - 0
- 2013, Sierpień5 - 8
- 2013, Lipiec9 - 3
- 2013, Czerwiec5 - 1
- 2013, Maj8 - 3
- 2013, Kwiecień3 - 2
- 2012, Październik2 - 1
- 2012, Wrzesień8 - 21
- 2012, Sierpień13 - 15
- 2012, Lipiec4 - 9
- 2012, Czerwiec5 - 12
- 2012, Maj9 - 30
- 2012, Kwiecień4 - 10
- 2011, Październik2 - 8
- 2011, Wrzesień18 - 29
- 2011, Sierpień20 - 42
- 2011, Lipiec10 - 33
- 2011, Czerwiec11 - 27
- 2011, Maj20 - 49
- 2011, Kwiecień17 - 37
- 2011, Marzec9 - 18
- 2010, Listopad1 - 9
- 2010, Październik6 - 17
- 2010, Wrzesień14 - 51
- 2010, Sierpień17 - 37
- 2010, Lipiec16 - 18
- 2010, Czerwiec23 - 2
- 2010, Maj11 - 4
- 2010, Kwiecień12 - 0
- 2010, Marzec3 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
Wyprawa weekendowa
Dystans całkowity: | 4732.86 km (w terenie 2426.50 km; 51.27%) |
Czas w ruchu: | 227:20 |
Średnia prędkość: | 20.82 km/h |
Maksymalna prędkość: | 65.46 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 175 (91 %) |
Maks. tętno średnie: | 139 (72 %) |
Suma kalorii: | 82229 kcal |
Liczba aktywności: | 54 |
Średnio na aktywność: | 87.65 km i 4h 12m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
87.25 km
48.00 km teren
04:08 h
21.11 km/h:
Maks. pr.:63.90 km/h
Temperatura:20.0
HR max:161 ( 84%)
HR avg:134 ( 70%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2747 kcal
Oborniki-Murowana Goślina-Zielonka
Niedziela, 3 kwietnia 2011 · dodano: 03.04.2011 | Komentarze 4
Trasa : Pń Piątkowo - Morasko - żółty szlak (pomijam miejsc.) - OBORNIKI - Łukowo - Starczanowo Białęgi - Kąty - Trojanowo - Przebędowo - MUROWANA GOŚLINA - Głębocko Łopuchówko - Głęboczek - ZIELONKA - Trakt Gnieźnieński - Trakt Poznański - Czernice - Kicin - Koziegłowy - Pń Zawady - Pń Naramowice - PiątkowoPiękna pogoda. Wystartowałem już po 10-tej, co jak na mnie jest wcześnie ;D Plan był, aby pojeździć jak kiedyś i zdążyć przed obiadem, stąd było mało przerw. Teren + zwiedzanko + trening. 2 banany + bidon wody (troszku za mało). Zwiedzanko jednak nie jest już tak odkrywcze jak kiedyś, poznaje się te same kąty ;) Przyroda daje jednak powody do zadowolenia i męczy nóżki... dlatego chyba skłaniam się do jazdy Mini w Murowanej. 3,5h bez wytchnienia z szybkim tempem może okazać się dla mnie za trudne jak na pierwsze podrygi ;) A u Golonki nawet Mini jest w miarę wymagające...
Coś mi głośniej hałasuje napędzik po wczorajszym nasmarowaniu i zmianie dętki, przerzutka przerzuca, więc chyba łańcuch kręci się w przeciwną stronę, albo nadaje się do wymiany.
Oborniki (bez wjazdu w... ;))
Zielonka - urok tego miejsca jest dla mnie zawsze nagrodą ;)
Kategoria Nie-spacerowo, Wyprawa weekendowa
Dane wyjazdu:
86.00 km
61.00 km teren
03:49 h
22.53 km/h:
Maks. pr.:46.30 km/h
Temperatura:14.0
HR max:164 ( 85%)
HR avg:139 ( 72%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2509 kcal
Starczanowo-Długa Goślina-Dąbrówka Kościelna
Niedziela, 10 października 2010 · dodano: 10.10.2010 | Komentarze 1
Trasa : Pń Piątkowo-Pń Naramowice-Biedrusko-Promnice-Złotoryjsko-Mściszewo-Starczanowo-Białęgi-Kąty-Leśniczówka Łoskoń-Łoskoń Stary-Gozdowiec-Długa Goślina-Gozdowiec-Brzeźno-Sławica-Niedźwiedziny-Dąbrówka Kościelna-(Trakt Poznański)-Czernice-Kicin-Koziegłowy-Pń Zawady-Pń Naramowice-Pń PiątkowoPo-basenowy wypad w teren na testy pulsometru i wykorzystanie super pogody. Dzięki stoperowi wbudowanemu w nadgarstkowy odbiornik w końcu można lepiej zmierzyć czas jazdy. Test maksymalnego pulsu okazał się już wczoraj dość rzeczywisty, nie udaje się wejść ponad 165. Chciałem jednak zobaczyć jak ze średnią. W pierwszej fazie 140-145 daje szybką jazdę, lekko wyciągając siły z mięśni, co później nieco się mści. Szczególnie w Niedźwiedzinach, gdzie dopada mnie już lekki głodek i głodek energetyczny. Mało co pomaga Corny w Dąbrówce (zapas). Jazda przez Zielonkę to już średnia 135-140 trochę przez opadające siły, ale teren też bardziej wymagający (piach i dziury). Przyjazd do domciu na resztkach w piecu, ale wynik zadowalający, no i te widoki. Jesień piękna, a większość szlaków z mapy szlaków zjechana przez te 2 lata. Trochę pobłądziłem w Długiej, ale dało radę odnaleźć trop.
Bagienka na trasie z Kątów (polecam ten szlaczek) :
Domek marzeń Łoskoń Stary/Leśniczówka Długa Goślina
Trochę wzniesień w rejonie Brzeźna :
Na granicy:
Puszcza Zielonka to już obadane tematy, także gnałem co niemiara ;)
Kategoria Nie-spacerowo, Wyprawa weekendowa
Dane wyjazdu:
137.54 km
25.00 km teren
06:20 h
21.72 km/h:
Maks. pr.:47.90 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Pń-Otorowo-Chrzypsko Wlk.-Ostroróg-Szamotuły-Pń
Sobota, 25 września 2010 · dodano: 25.09.2010 | Komentarze 2
Trasa : Pń Piątkowo-Podolany-Strzeszynek-Kiekrz-Rokietnica-Cerekwica-Przybroda-Chlewiska-Kaźmierz-Sokolniki-Wierzchaczewo-OTOROWO-Koźle-Zajączkowo-Psarskie-Gnuszyn-Białokosz-Łężeczki-CHRZYPSKO WLK.-Śródka-Strzyżmin-Wróblewo-Wierchocin-Dobrojewo-OSTRORÓG-Szczepankowo-Śmiłowo-SZAMOTUŁY-Kępa-Baborówko-Pamiątkowo-Przecław-Rozstworowo-Sobota-Pawłowice-Złotniki-Suchy Las-Pń Morasko-Pń PiątkowoDługa trasa, a ja wybrałem się za późno, bo około 13tej. Nie wyliczyłem dobrze kilometrów, myślałem, że Chrzypsko jest bliżej. Ogólnie trasa głównie asfaltami, jechało się dobrze. Szkoda tylko, że na tak skonstruowanej trasie, raczej mało atrakcji. W Otorowie pierwsze uzupełnianie płynów, a później zły skręt na Koźle. Szukając trasy skrótowej nieopatrznie spytałem tubylca. Tubylcem okazał się grzybiarz-alkoholik, który wiedział jak dojechać, ale koniecznie chciał mi pokazać drogę jadąc ze mną prostą drogą przez 15 minut i tłumacząc zawzięcie. Rower miał taki, że żal ściskał, ale na grzyby dojeżdżał. Na końcu namalował mapę, taką że mogłem jechać na czuja i zaoszczędził był ten czas. No i to był punkt przełomowy, po którym zacząłem się niepokoić, bo 50km za karkiem, a ja nie dotarłem na miejsce. Po kilku jeszcze wsiach dojechałem w końcu na miejsce docelowe (punkt widokowy w Łężeczkach), szybkie foto i trzeba wracać. Po znaku za Chrzypskiem, że Szamotuły będą za 21 km trochę mnie osłabiło, myślałem, że będzie bliżej, a wolę tym samym szlakiem nie wracać (reguła turysty i reguła powrotu znajomą ścieżką). Opadałem z sił, noga już nie tak podawała, ledwo mogłem utrzymać 25-26km/h. Lekko zrezygnowany, uzupełniłem cukry w Szczepankowie przed Szamotułami, wiedząc jednak, że muszę się śpieszyć żeby zjechać z "ciemnych asfaltów" (Rozstworowo) przed zachodem Słońca (ok.18:30). Wiedziałem, że nie dojadę na obiecany obiad przed 18tą (shit- skucha w domu). W Szamotułach myknąłem przez rynek i szybko na Pamiątkowo. Jadąc dalej, wjechałem na terenowy odcinek szlaku i tu doszedłem do wniosku, że lepiej zrobić 60km w terenie, niż 120 asfaltem, tym bardziej we wspominanym regionie. Lasów nie dużo, atrakcji byle co, do większych tras w Sierakowskim Parku daleko. Morasko jechałem już na pełnym oświetleniu, z prędkością 15km/h, bo nic nie widziałem, było ciemno po 19tej. Dojechałem do domu i tylko z dystansu możnaby być dumnym, ale ogólnie trasa taka se. Nożki bolą, mam dosyć roweru na kilka dni ;)
Wypaśny Kościół w Chlewiskach...
Trochę większy w Psarskich
No, w końcu...
Cel, w którym już kiedyś byłem... autem ;) Jez. Chrzypskie
Pałacyk w Środce
Balon nad Pamiątkowem
Widać Piątkowo !
Kategoria Nie-spacerowo, Wyprawa weekendowa
Dane wyjazdu:
115.69 km
26.00 km teren
05:25 h
21.36 km/h:
Maks. pr.:44.00 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Środa Wlkp.-Zaniemyśl-Puszczykowo
Sobota, 11 września 2010 · dodano: 11.09.2010 | Komentarze 3
Trasa : Pń Piątkowo- Naramowice- Zawady - Komandoria - Malta - Michałowo - Tulce - Komorniki - Krzyżowniki - Zimin - Kromolice - Januszewo - Jarosławiec - ŚRODA WLKP. - Pętkowo - Słupia Wielka - Śnieciska - Polwica - ZANIEMYŚL - Doliwiec Leśny - Kaleje - Czmoń - Radzewo - Radzewice - Świątniki - Rogalin - Rogalinek - PUSZCZYKOWO - Łęczyca - Luboń - Pń Dębina - Pń Dębiec - Pń Stare Miasto - Pń PiątkowoDzisiaj, ze względu na piękną pogodę wyruszyłem na południe (niestety także późno bo w południe, a nawet koło 1szej). Trasa głównie asfaltowa, co po ostatnich deszczach i wilgotności było dobrym posunięciem. Na drogach leśnych i gruntowych pełno błota i kałuż, więc nie pchałem się zanadto w teren. Do Środy przyjemny szlak rowerowy - do samego miasta stuknęło mi 44km. Bałem się, że trasę będę musiał skrócić, bo wyruszyłem dość późno, ale okazało się że jechało się szybko i bezboleśnie. Dalej wyruszyłem na Zaniemyśl bocznymi drogami, stwierdziłem, że zobaczę czy istnieje jeszcze dawna kolej wąskotorowa. O dziwo tor wyglądał na używany, chociaż dość sporadycznie. Stacja w Zaniemyślu wyglądała trochę bardziej okazale niż wiejskie przystanki po drodze. Szalkiem wzdłuż jezior : Łękno i Małe Jeziory (bardzo malownicze) objechałem główny dukt asfaltowy na Kórnik mijając wiekowe drzewo. Trochę pokluczyłem po lasach odrywając się od szlaku aby dobić do wsi Kaleje. Pełno grzybiarzy. Dalej skierowałem się już asfaltem na Rogalin. Myślałem, o skrócie z Rogalina na Starołękę, ale szybki asfalt doprowadził mnie do przedmieść Mosiny, poza tym to żaden skrót. Zmęczony i nieco głodny nie ryzykowałem powrotu szlakiem nadwarciańskim, tym bardziej, że były jakieś problemy z przeprawą jakiejś rzeczki (chyba na fragmencie od Puszczykowa do Mosiny jednak). W każdym razie, ścieżkami asfaltowymi wróciłem do domu. Miło i krajoznawczo - tak miało być, jak dawniej - dla zobaczenia czegoś, objechania, a później dopiero dla kondycji.
Kilka fotek :
Środa Wlkp.
Nasza przekładnia tam pracuje :) - Główny widok Środy z obwodnicy.
Tory wąskotorowej kolejki Środa-Zaniemyśl w miejscowości Słupia Wielka:
Peron w Polwicy:
Stacja Zaniemyśl
Jez. Łękno:
Wody koło Zaniemyśla:
Rogalin - piękny i dumny jak zawsze.
Kategoria Wyprawa weekendowa, Nie-spacerowo
Dane wyjazdu:
94.14 km
55.00 km teren
04:55 h
19.15 km/h:
Maks. pr.:39.60 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Trasą poznańskiego maratonu ze Zbyszkiem i Jackiem
Niedziela, 29 sierpnia 2010 · dodano: 29.08.2010 | Komentarze 5
Przejazd od Malty trasą poznańskiego maratonu z uczestnikiem zeszłorocznej edycji - Zbyszkiem oraz z pogromcą nowicjuszy - Jackiem :-)Bardzo miła jazda, głównie dlatego, że koledzy na mnie czekali, kiedy odstawałem zbytnio do tyłu :) Pogoda miała być lepsza niż wczoraj, ale rzeczywiście płatała figle.
Trasa wytyczona przez maraton i rozpamiętywana przez Zbyszka, bardzo fajna, chociaż wbrew pozorom nie taka łatwa. Sporo popadało i praktycznie za Promnem składa się głównie z błotnistych ścieżek, wielu mokrych kuwet, kałuż i kolein. Czasami połączenie tych przeszkód bywa zwodnicze i średnio przyjemne - np. błotnista koleina, kałuża z wyjazdem na mokry piach, itp. Do tego dochodzi wycinka drzew przy trasie co skutkuje wieloma gałęziami, szyszkami i igliwiem na drodze. Ciekawe czy puszczą tamtędy maraton - w niedzielę, traki nie pownny nas rozjechać ;) Swoim tempem, myślę że przejadę, jeżeli wystartuję, chociaż zjazd w Uzarzewie na mokro jest dla mnie zbyt niebezpieczny. Po deszczu trawa była tak śliska, że praktycznie nie mieliśmy przyczepności - do tego koleiny nawet na "łatwiejszym" (Zbyszek) zejściu.
Głównym atutem tej wyprawy było towarzystwo i widoczki doliny Cybiny. Pogoda załatwiła nam błotnistą kąpiel i to po moim doszczętnym wypucowaniu rowerka. Powrót przez myjkę okazał się niezbędny, a w domu resztki benzyny poszły na czyszczenie napędu. Nie piszę już o ciuchach, butach i wannie piachu ;)
Lepiej żeby do niedzieli trochę wyschło... a się nie zanosi...
Jeszcze przed deszczem, próbka łatwiejszej (jak się okazało) traski w okolicach środka pętli Mega/Giga:
Bajki na pniach
Marbaise Bike Team (liderzy):
Chowając się przed deszczem:
Strach w oczach - czyli mokre Karmy na śliskiej trawie - dobrze, że nie zjeżdżałem ze szczytu ;) Photo by Jacek
Kategoria Trzymając grupę, Nie-spacerowo, Wyprawa weekendowa
Dane wyjazdu:
89.08 km
48.00 km teren
04:50 h
18.43 km/h:
Maks. pr.:47.60 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Cytadela-Kiekrz-Sady-Kiekrz-Chludowo
Czwartek, 26 sierpnia 2010 · dodano: 26.08.2010 | Komentarze 3
Trasa : Pń Piątkowo - Winogrady - Cytadela - Rusałka - Strzeszynek (x2) - Kiekrz (jezioro) - Baranowo - Chyby - Swadzim - Sady - Kiekrz (centr.) - Pawłowice - Rozstworowo - Żydowo - Sepno - Zielątkowo - Wargowo - Świerkówki - Chludowo - żółty szlak - Żłotkowo - Suchy Las - Morasko - Pń PiątkowoChciałem skorzystać z rowerowej pogody, 1dnego dnia urlopu i pojechać gdzieś dalej na rekonesans. Pochmurna i niepewna pogoda skutecznie mnie zniechęciły, ale także poprzednie jazdy, które delikatnie czułem w nogach.
Wobec powyższego, chciałem zostać blisko domu. Noga jakaś słaba, powiewało czasami i zakręciłem wolniej na nieznanych zakątkach Cytadeli. Koło Chludowa zaczęło w końcu mocniej kropić, deszcz niegroźny ale długotrwały, w końcu spowodował zabrudzenie rowerka, nie mówiąc, że na trasie dość błotniście lub mokro-piaskowo. Czyszczonko by się przydało znowu. W lesie w rejonie Rozstworowa nawet jeep się zakopał w piachu. Mysłałem, że będę musiał pomóc... 1dna gleba ze stojaka po dość niespodziewanym końcu koryta dawnego strumienia w rejonie Moraska. Ehh, te SPDy, dzięki nim mam już na straty spisane rogi Ergona...
Rzeczywiście, mało wiedziałem o Cytadeli... ;)
Kiekrz z drugiej strony. Podjazd dla twardzieli - tym bardziej po deszczach, trudno było wprowadzić ;)
Były trzy i nachalnie się patrzyły :
Kategoria Nie-spacerowo, Wyprawa weekendowa
Dane wyjazdu:
71.58 km
36.00 km teren
03:40 h
19.52 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Chludowo-Objezierze-Pamiątkowo
Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 · dodano: 02.08.2010 | Komentarze 2
Trasa : Pń Piątkowo-Morasko-Złotkowo-Chludowo-Świerkówki-Wargowo-Kowalewko-Objezierze-Ślupuchowo-Górka-Lulin-Lulinek-Pamiątkowo-Przecław-Żydowo-Rozstworowo-Pawłowice-Kiekrz-Strzeszeszynek (1,5x)-Pń Podolany-Pń PiątkowoCzekając na butki SPD, będąc na urlopie i powróciwszy znad morza wybrałem się dziś na szybki wypad...
Ogólnie piachu chyba w papciach znad morza przywiozłem, a słyszałem, że tu padało (w Świnoujściu nie bardzo)... Ogólnie piachy jak na wydmach gdzieniegdzie, spadałem z rumaka ze dwa razy.
Pogoda super, bo ciepło, ale bez Słońca, kropiło drobniutko koło Kiekrza...
Żniwa w pełni...
Nie wiedziałem,że w Objezierzu są takie ładne budowle...
Kategoria Nie-spacerowo, Wyprawa weekendowa
Dane wyjazdu:
76.96 km
31.00 km teren
04:00 h
19.24 km/h:
Maks. pr.:53.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Biedrusko-Puszcza Zielonka-Biskupice
Niedziela, 18 lipca 2010 · dodano: 18.07.2010 | Komentarze 4
Trasa : Pń Piątkowo - Pń Morasko - Złotkowo - poligon Biedrusko - Biedrusko - Murowana Goślina (Zielone Wzgórza) - puszcza Zielonka - Kamińsko - Pławno - Tuczno - Kołatka - Kowalskie - Jerzykowo - Biskupice - Uzarzewo - Kobylnica - Gruszczyn - Pń Zieleniec - Pń Malta - Pń Winogrady - Pń PiątkowoNajmilsza pogoda w lipcu. Kropiło, ale tylko ożywczo. Nie sądziłem, że dzień po tym jak chciałem z siebie zedrzeć skórę, założę długi rękaw. Wielkopolskie piachy po deszczu wypijają każdą ilość wody, chociaż gdzieniegdzie widoczne kałuże. Trasa niezbyt wymagająca, ale takie preferowałem w tamtym roku i tak już chyba zostanie - satysfakcja z odległości i poznania terenu. Poza tym w połączeniu z basenem i tak dosyć dziennego wysiłku.
W powrotnej trasie tuż przy domku - spotkanie Krzysztofa. Rana wygląda okrutnie, a jeszcze pokazując mi rower, rozdrapał ją sobie pedałem. Rower we krwi. Na prawdę, szybkiej i bezbolesnej rekonwalescencji - niech się goi.
Kościółek na poligonie :
Rowery ze sztycą ku przodowi tędy jeżdżą ;) :
Pamiętacie ? Do dziś zmora (sam mam koszmary połączone z kaszlem) niejednego utopionego w piachu na MTB Murowana Goślina... Po nocnym (chyba) deszczu, zupełnie, i bezboleśnie przejezdny fragment... raz może mi koło "zaboksowało"... przyjemna trasa ;)
Jezioro Kowalskie - było wietrznie, dzięki czemu nie czuło się tego zaduchu miasta.
W poszukiwaniu podjazdu w dolinie Cybiny gdzie Zbyszek i Krzysztof trenują, trafiłem tylko na takie coś za Uzarzewem :
Dałem radę na średniej traczy z przodu, więc to chyba nie ten podjazd... :(( Tym bardziej były wystające fragmenty ceglanego gruzu, więc na pewno tam nie trenujecie... ;)
Kategoria Wyprawa weekendowa, Nie-spacerowo
Dane wyjazdu:
101.02 km
46.00 km teren
05:05 h
19.87 km/h:
Maks. pr.:64.40 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Lusówko - Stęszew - Mosina
Sobota, 26 czerwca 2010 · dodano: 26.06.2010 | Komentarze 0
Trasa : Pń Piątkowo - Pń Podolany - Pń Strzeszynek - Pń Kiekrz - Kobylniki Małe - Sady - Lusowo - LUSÓWKO - Drwęca - Zborowo - Podłoziny - Tomice - Mirosławki - Wielka Wieś - STĘSZEW - Łódź - Górka - WPN - MOSINA - Puszczykowo - Luboń - Pń Dębiec - Pń Centrum - Pń PiątkowoBardzo miły wypad. W końcu 100km przekroczone ! Głównie za sprawą krążenia w Mosinie, której szlaki rowerowe są nadal nieprzejezdne w związku z poziomem Warty. W Moisnie, max. prędkość jaką udało mi się uzyskać - zjazd z Ossowej Góry asfaltem i 64 km/h ! A Takto : piaszczyście... i 1.5l napojów i 1.5kg w dół po wyprawie. Waga spadła poniżej 74 -> 73.5kg, a było kiedyś 102 (1,5 roku temu) ;)
Kilka photosów :
25km do Lusówka i nadal po asfalcie... centrum Lusówka
Urodzaj, kłosy gną się od ciężaru ziarna...
Jezioro Niepruszewskie
i jeszcze raz...
57.km i w końcu w WPNie
Rynek w Mosinie
Klucząc w Mosinie...piękno brzozowej ścieżki
Kategoria Wyprawa weekendowa, Nie-spacerowo
Dane wyjazdu:
97.00 km
70.00 km teren
05:00 h
19.40 km/h:
Maks. pr.:58.40 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Oborniki - Murowana Goślina - Zielonka
Sobota, 19 czerwca 2010 · dodano: 19.06.2010 | Komentarze 0
Trasa : Pń Piątkowo - Pń Morasko - Złotniki - Złotkowo - Chludowo - Świrkówki - Maniewo - Gołaszyn - OBORNIKI WLKP. - Kowanówko - Rożnowo - Łukowo - zielony szlak (fiasko:powrót - Łukowo) - Szymankowo - Starczanowo - Mściszewo - MUROWANA GOŚLINA - Rakownia - /Puszcza Zielonka/ - ZIELONKA - /Gwiazda/ - /Trakt Poznański/ - Czernice - Czerwonak - Koziegłowy - Pń Gdyńska - Pń Most Lecha - Pń al. Solidarności - Pń Piątkowo---------
Fajny dzień na jazdę, pomimo grożnie wyglądających chmur. Po 400 metrach powrót po długi rękaw i termika, które później okazały się zbawieniem. Częste "wmordęwindy" i niższa temperatura odczuwalna. Litr picia wystarczył ze spokojem. Trasa rozwijana w miarę braku zużycia materiału. Pobita prędkość maksymalna, na trasie z Marianowa. Górka pozwoliła na szalone 58km/h... a chciałbym więcej... ;)
Szlak pieszy - zielony w rejonie Łukowa nie przejezdny ze względu na teren podmokły po wylaniu Warty. Po zanurzeniu obręczy stwierdziłem, że dalej może być tylko gorzej. Na szczęście szlak rowerowy był nieopodal całkiem suchy, podobnie jak to w Wielkopolsce kilka innych szlaków - zalanych piachem pustyni.
Kilka fotek :
Za Moraskiem - kawałek ulubionego fragmentu ścieżki żółtego szlaku rowerowego
Małe zboczenie w rejonie Chludowa zaowocowało znalezieniem pięknej ścieżki :
Podmokłe tereny koryta Warty w rejonie Łukowa :
Jez. Zielonka w Puszczy Zielonka w miejscowości Zielonka :
Kategoria Wyprawa weekendowa, Nie-spacerowo